Łukasz Byśkiniewicz:
Trudno jest opowiedzieć jak bardzo się cieszę, że dołączamy do elitarnego grona zespołów dysponujących samochodami klasy R5. Jesteśmy bardzo mile zaskoczeni jak wielkie zainteresowanie budzi nasz Hyundai i20 R5. Sezon rozpoczynamy od Rajdu Świdnickiego - większość kierowców dobrze zna jego trasy. My także, ale i tak mam wileki respekt przed tym rajdem oraz rywalami. Na liście zgłoszeń mamy aż osiem samochodów R5 oraz trzech Mistrzów Polski. Dawno nie było tak genialnej obsady. To dobrze, ponieważ to wyraźne ożywienie w polskich rajdach.
Do pierwszego startu podchodzę z pokorą. I20 R5 to piekielna maszyna z olbrzymim potencjałem. Aby ten potencjał wykorzystać muszę się jej po prostu nauczyć i przejechać kilka ładnych kilometrów. Pierwsze wrażenia po testach są bardzo pozytywne, ale świadomy jestem, że to debiut i czeka mnie jeszcze wiele pracy, aby ścigać się z czołówką. Plan na Rajd Świdnicki to spokój i poznawanie auta w warunkach bojowych, ale bez większego ryzyka. Na trasach w Górach Sowich może być jeszcze sporo piachu, kamyczków po zimie, może być ślisko.
W tym roku korzystać będziemy z opon Michelin, na których czuje się bardzo pewnie, a to ważne przy tak szybkim samochodzie. Awans do królewskiej klasy z Hyundaiem R5 możliwy jest dzięki naszym Partnerom, którzy ponownie obdarzyli nas wielkim zaufaniem. W 2018 roku wspierają nas: producent kominków Kratki, NOVOL, I Planet Radom, TEKOM Technologia, MODESTO, Hyundai Motor Poland, Michelin oraz kanał TVN Turbo zapewniający patronat medialny.
Maciej Wisławski:
Jestem dumny i bardzo się cieszę, że przesiadamy się do tak wspaniałego samochodu rajdowego. Hyundai i20 R5 zrobił na mnie wielkie wrażenie. To chirurgiczne narzędzie do uprawiania rajdów na najwyższym profesjonalnym poziomie. Droga do osiągnięcia najwyższego poziomu jazdy i wykorzystania takiego samochodu w 100% jest tylko jedna - łyżeczką, nie chochlą. Rajdy nie polegają na tym, aby być najszybszym do trzeciego zakrętu, dlatego strategia na Rajd Świdnicki to mądra jazda i poznawanie nowego samochodu. Będziemy starali się jechać szybo, ale nie za szybko, ponieważ wyniki na pierwszych rajdach złożymy na ołtarzu zbierania doświadczeń i zaprzyjaźnienia z nowym samochodem. Czasami trzeba odpuścić, aby później zyskać. Czas na sukcesy nadejdzie. Chciałbym podziękować naszym Partnerom, że mamy możliwość zasiąść w samochodzie z najwyższej rajdowej półki, i to pachnącym jeszcze nowością!