Łukasz Byśkiniewicz:
Rajd Dolnośląski do tej pory kojarzył mi się z jesienną aurą i jesiennymi kolorami - teraz będzie soczyście zielono, ale czasu na podziwianie rozwijającej się i kwitnącej przyrody nie będzie. Drugi raz wsiadamy do naszego Hyundaia i20 R5. Zrobiłem sporo kilometrów testowych przed rajdem, więc powinienem czuć się pewniej. Prognozy pogody są różne - na szczęście jesteśmy przygotowani na wszystkie okoliczności i mamy przygotowane wszystkie rodzaje opon Michelin. Ciesze się, że organizator tak jak rok temu przygotował OS Duszniki Arena. Jazda na trasie narciarskiej dla biegaczy to istny rollercoaster: góra- dół, góra-dół, a rozstaw kół samochodu ledwo mieści się w szerokości trasy dla biegaczy. Pojawimy się też na odcinku specjalnym Złoty Stok, który nie był rozgrywany ponad 25 lat. Plan? Tak jak powiedziałem przed rozpoczęciem sezonu - daję sobie jeszcze czas na poznawanie i20 R5. W tym sezonie naszymi partnerami są: producent kominków Kratki, I Planet Radom, NOVOL, TEKOM Technologia, MICHELIN, MODESTO, Hyundai Motor Poland oraz dołączająca do nas Szkoła Best Driver. Patronat medialny zapewnia macierzysta TVN Turbo.Maciej Wisławski:
Jestem jedynym zawodnikiem z całej stawki, który pamięta i jechał odcinek specjalny Złoty Stok. Jest to szybki i niebezpieczny oes, który prowadzi pomiędzy baobabami. Pozostałe odcinki są bardzo techniczne. Nie pamiętam natomiast kiedy ostatni raz Rajd Dolnośląski jechaliśmy wiosną. Startowałem tu wielokrotnie zimą i jesienią - będzie po prostu inaczej. Łukasz tuż przed rajdem spędził trochę czasu za sterami Hyundaia i20 R5, więc wiem, że wyczucie auta będzie miał lepsze niż na Rajdzie Świdnickim. I o to chodzi, aby krok po kroku poznawać zachowanie samochodu w różnych warunkach. Serdecznie zapraszam do Kotliny Kłodzkiej, ponieważ emocji na pewno nie zabraknie.