Byśkiniewicz i Siatkowski dwukrotnie sięgnęli po oesowe podium: na miejskim odcinku specjalnym w centrum Rzeszowa oraz najtrudniejszej próbie Wysoka. Duet jadący Hyundaiem i20 R5 zrealizował plany o zdecydowanym przyspieszeniu na asfaltowym rajdzie względem poprzednich rajdów szutrowych. Zdobyte punkty pozwoliły na awans na 7. miejsce w klasyfikacji rocznej RSMP2022. Rajd Rzeszowski był 5 tegoroczną rundą krajowego czempionatu. Kolejny rajd to Rajd Śląska zaplanowany 9-11września.
Łukasz Byśkiniewicz:
To zdecydowanie nasz najszybszy i najlepszy występ w tym roku. Już po pierwszych kilometrach testowych na asfalcie wiedziałem, że mamy szanse na dobry wynik, ponieważ z łatwością przypomniałem sobie jak skutecznie się jeździ na czarnej nawierzchni. Jechało nam się z Danielem bardzo dobrze. Miałem bardzo dużo pewności w pokonywaniu skomplikowanych zakrętów, które w większości przechodziły przez szczyty. Zajęliśmy satysfakcjonujące 5. miejsce w generalce Mistrzostw Polski jadąc nie podejmując zbędnego ryzyka. Cieszę się, że cały czas mieliśmy kontakt z załogami walczącymi o podium. W pewnym momencie rywalizacji brakowało nam do podium 3 sekund. Na dwóch odcinkach specjalnych uzyskaliśmy 3. czas, a na pozostałych byliśmy blisko ścisłej czołówki. Samochód przygotowany przez APR Motorsport i Kumiega Racing działał perfekcyjnie. Cieszę się także, że wysokie temperatury nie przeszkodziły w utrzymaniu koncentracji na tych wąskich i szybkich odcinkach specjalnych. Zdobyte punkty awansowały nas w punktacji sezonu na 7. miejsce. To był bardzo udany rajd z pewną i „tłustą” jazdą. Bardzo dziękuję naszym Partnerom za kolejny start: Auto Partner, MaXgear, Blachy Pruszyński, Kratki, Byś- Profesjonalna Gospodarka Odpadami, TEKOMTechnologia, Michelin Motorsport Polska. Dziękuję także szefom kanałów TVN Discovery za wsparcie medialne.
Daniel Siatkowski:
5. miejsce w tak trudnym i mocno obsadzonym rajdzie bardzo cieszy. Podczas rajdu rzeszowskiego zaprezentowaliśmy bardzo szybkie tempo. Cały czas mieliśmy kontakt z podium i nawet chcieliśmy o nie powalczyć. Na jednym, ciasnym nawrocie Łukasz zgasił auto i uciekło wiele cennych sekund, ale uważam, że zajęte miejsce to i tak świetny wynik. Konkurencja jechała bardzo szybko. Mieliśmy wspaniałe zawody z piękna rywalizacją. Oprócz tego jednego zgaszenia na nawrocie cały rajd przejechaliśmy czysto, bezbłędnie i bez opuszczania drogi. Jechało nam się świetnie. Przed rajdem myślałem, że szutry są fajniejsze, ale teraz mogę stwierdzić, że na asfaltach też mam wiele przyjemności.