Łukasz Byśkiniewicz:
Jestem rozczarowany, że jedziemy na kolejny rajd rangi Mistrzostw Polski bez wyjaśnienia przez władze Polskiego Związku Motorowego wielu spornych i błędnych decyzji sędziów podczas Rajdu Wisły, mimo, że pod prośbą o te wyjaśnienia podpisało się 40 zawodników. Nie wpływa to korzystnie na dobrą atmosferę pomiędzy zawodnikami a organizatorami. Mam nadzieję, że podczas mojego niemalże domowego Rajdu Nadwiślańskiego komisja obliczeń, sędziowie, oraz osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo zawodów staną na wysokości zadania. Wiem, że jak już z Maćkiem wsiądziemy do naszego Clio, to humory się poprawią: usłyszę 3, 2, 1 GO! i rozpocznie się kolejna rajdowa przygoda, czyli walka o podium. Trasy na pograniczu Mazowsza i Lubelszczyzny są zupełnie inne niż do tej pory mieliśmy: jest szeroko, mają sporo długich prostych, zakrętów pod kątem prostym. Nie oznacza to jednak, że rajd jest łatwy.
Dziękuję naszym partnerom, ze wsparcie w trakcie naszych startów - kanałom grupy TVN, firmie NOVOL oraz producentowi urządzeń Race Navigator, który dostarcza nam zaawansowaną aparaturę telemetryczną do poprawy tempa jazdy.
Maciej Wisławski:
Rajd Nadwiślański rozgrywany jest relatywnie blisko moich Skierniewic, ale jest to rajd zupełni mi nieznany, dlatego z Łukaszem mocno skupimy się na dobrym opisie, a po rajdzie powrócę do tematu nieprawidłowości, jakie zaistniały na Rajdzie Wisły. Postaram się, aby szeroka opinia publiczna dowiedziała się o popełnionych błędach. A teraz zapraszam kibiców do Puław - trzymajcie za nas kciuki!