Łukasz Byśkiniewicz:
Kultowy Rajd Barbórka w Fordzie Fiesta R5- co chwilę się szczypię, aby uwierzyć, że to prawda. Marzenia się spełniają, gdy ciężko się pracuje, wierzy w to co robi i otacza wspaniałymi ludźmi, którzy pomagają krok po kroku te marzenia realizować. Po trudnym sezonie na koniec roku wsiadamy do topowej rajdówki. Na prawy fotel na Rajd Barbórka powraca Maciek Wisławski, z którym co roku świetnie nam szło na warszawskich próbach. To dla nas debiut w aucie klasy R5. Konkurencja ma za sobą kilka lat startów podobnymi autami. Plan to jechać żwawo, świetnie się bawić i w ramach „Kryterium Asów” pojechać najsłynniejszy odcinek specjalny w Polsce, czyli „Panią Karową”. Pamiętam jak stałem tam jako dwunastolatek i podziwiałem z Tatą ryczące rajdówki. Jedziemy mocnym składem, ponieważ naszych barw bronić też będzie startujący w Mistrzostwach Europy Aleks Zawada, który powalczy Oplem Adamem R2. Chciałbym serdecznie podziękować za wspólny wysiłek i zaufanie naszym Partnerom, bez których start tym wspaniałym autem byłby niemożliwy. Dziękuję firmom: NOVOL, MY TAXI, Premio Opony-Autoserwis, TEDEX, I Planet Radom, BYŚ, Tekom Technologia.
Maciej Wisławski:
To mój trzydziesty start w Rajdzie Barbórka, a z Łukaszem siódmy. Jestem szczęśliwy i pozytywnie zaskoczony, że jedziemy razem, ponieważ podczas Rajdu Barbórka towarzyszyły nam liczne sukcesy. To zaskoczenie jest o tyle większe, że zasiądziemy w samochodzie z napędem na cztery koła. Ford Fiesta R5 to marzenie wielu kierowców i jestem dumny, że Łukaszowi udało się je zrealizować. Trzymajcie za nas kciuki!