Łukasz Byśkiniewicz:
Nie będę ukrywał mojej radości, ale też tego, że był to mój najszybciej przejechany rajd. Wygranie dnia w bardzo mocnej stawce aut przednionapędowych oraz wbicie się w TOP 10 klasyfikacji generalnej RSMP to coś o czym jeszcze niedawno mogłem tylko pomarzyć. Siódme miejsce generalki w drugim dniu rajdu to mój życiowy wynik! Nie jestem zawodowym kierowcą, do auta rajdowego wsiadam tylko podczas zawodów a jestem w stanie nawiązywać walkę z zawodnikami od lat ścigającymi się na oesach.
Trasy w Karkonoszach piekielnie trudne i szybkie, a walka w klasie niesamowicie zacięta. Wszyscy jechali bardzo szybko i myślę, że emocji dostarczyliśmy nie tylko sobie, ale i wszystkim kibicom. Szkoda, że na prologu popełniłem błąd na nawrocie i uciekło parę cennych sekund. Później musieliśmy też stanąć na odcinku ponieważ załoga jadąca przed nami zablokowała drogę. Ale i tak rajd bardzo udany - objęliśmy prowadzenie w punktacji sezonu w klasie 6. Nasze starty wspierane są przez firmy: NOVOL i Saint Gobain Sekurit. Dziękuję również za wsparcie kanałom grupy TVN.
Maciej Wisławski:
Rajd rzeczywiście szybko przejechany. Jestem pod wrażeniem tempa jazdy czołowych załóg w naszej klasie, do których my też się zaliczamy. Ciesze się, że pomimo bardzo trudnych odcinków i olbrzymich prędkości przejechaliśmy rajd praktycznie bezbłędnie- nie licząc oczywiście tego jednego cofania na prologu, na którym uciekło jak się później okazało cennych sekund.