Łukasz Byśkiniewicz:
Zapowiadają nam się kolejne sportowe emocje, a to za sprawą sytuacji punktowej w naszej klasie, ale także naszych szanownych rywali, z którymi ścigamy się od początku roku. Nikt nie odpuszcza, każdy ciśnie. Lubię Rajd Nadwiślański, którego organizatorem jest mój macierzysty Automobilklub Polski. Z Rajdem Nadwiślańskim mam bardzo dobre wspomnienia. Tutaj debiutowałem w Rajdowym Pucharze Polski w 2011 roku, gdy rajd nazywał się jeszcze Mazowiecki. W 2015 roku wspólnie z Maćkiem Wisławskim wygraliśmy klasyfikację 2WD, oraz klasę. Teraz z Tomkiem chcemy spisać się równie dobrze. Jesteśmy wiceliderami klasy 4, przed nami jeszcze dwa rajdy, więc wszystko może się wydarzyć. Najważniejsze, abyśmy mieli fun z jazdy - wtedy czasy na tablicy wyników będą ok. Zapraszam na Lubelszczyznę. Prognozy zapowiadają piękną polską jesień, więc w przerwie pomiędzy OS-ami polecam odstresowanie się… na grzybach. Trzymajcie za nas kciuki.
Tomasz Borko:
Rajd Nadwiślański to impreza, w której pierwszy raz wspólnie z „Byśkim” utworzyłem załogę w 2014 roku. Trzy lata temu był to jednorazowy start, ponieważ zastępowałem Maćka Wisławskiego, a teraz tworzymy zgrany duet. W tym roku trzykrotnie stawaliśmy wspólnie na podium i tym razem mam ogromną nadzieję, że będzie to najwyższe w klasie. Byłbym bardzo zadowolony i pewnie sprawilibyśmy też wiele radości naszemu Automobilklubowi Polski, który jest organizatorem Rajdu Nadwiślańskiego.
Partnerami załogi są:
NOVOL, TEDEX, TEKOM, I-Planet Radom, producent resoraków Majorette, MODESTO s.c. oraz FIBARO inteligentny dom. Patronat medialny zapewnia TVN Turbo.