Zanim auto mogło trafić do blacharza i lakiernika, należało że praktycznie całkowicie rozebrać. Po mozolnej pracy wnętrze w końcu udało się wyjąć, a auto mogło w końcu trafić do blacharza – ten swoją pracę wycenił na ponad 1600 zł. Po wstawieniu progów i dorobieniu niezbędnych reparaturek samochód został dostarczony lakiernikowi – dzięki pracy nad białym Scirocco do jego portfela trafiło, bagatela, 5000 złotych! Kiedy auto wróciło do warsztatu Adama prezentowało się nieźle, ale nadal sporo zostało do zrobienia – przede wszystkim należało umieścić w aucie wszystkie uprzednio wyjęte elementy wnętrza. Kolejne 700 zł z naszego budżetu pochłonęła renowacja felg, efekt okazał się jednak niezwykle zadowalający. Sporo nerwów i czasu kosztowało przyklejenie plastikowych spojlerów, które stawiały spory opór podczas tej operacji. Ostatnią rzeczą, jaka pozostała do zrobienia po zamontowaniu spojlerów, emblematów i innych elementów to wymiana wątpliwej urody kierunkowskazów. Teraz białe Scirocco na złotych felgach prezentuje się doskonale!Koszty napraw:
Volkswagen Scirocco