Michał zgłosił do programu trzy samochody. Są to: Lexus IS-F, BMW 550 oraz Porsche Panamera.
Lexus IS-F, silnik benzynowy 5.0 V8, 423 KM, 505 NM, automatyczna skrzynia biegów, samochód z 2008 roku, 146 tys. km. przebiegu, 105.900 tys. zł., średnie spalanie 11,4l na 100 km., bagażnik 378 litrów, osiągi 0-100 km/h: 4,8 s., prędkość maksymalna 270 km/h.
Lexus IS-F to samochód produkowany od 2007 roku. Został zaprojektowany przez japońskiego inżyniera Yukihiko Yaguchiego, odpowiedzialnego w przeszłości za Toyotę Suprę. Zarówno blok silnika, jak i 8 biegowa automatyczna przekładnia pochodzą od bratniego LS-a. To, co różni go od poprzednika, to: superlekkie tytanowe zawory, kute wałki rozrządu na igiełkowych łożyskach, dodatkowa pompa oleju, zmienne fazy rozrządu oraz podwójny kolektor dolotowy. Na rynek wypuszczono zaledwie 12 tys. egzemplarzy IS-Fa, co czyni go prawdziwie wyjątkowym i dość unikalnym samochodem. Mimo, że Lexus ma napęd jedynie na tylne koła, to właściwości jezdne zachwycają: pewnie trzyma się drogi i bardzo dobrze prowadzi. Potężny silnik V8 zapewnia niezwykle dynamiczną jazdę. Rewelacyjnie spisuje się skrzynia biegów, automat zmienia przełożenia w czacie 0,1 s! Jest to zasługa inżynierów z Formuły 1, którzy współtworzyli ten samochód. W porównaniu do zwykłego IS-a, IS-F ma przeprojektowane zawieszenie. Przednie jest podwójnie wahaczowe, a tylne wielowahaczowe. Wnętrze samochodu jest ciasne, a deska rozdzielcza raczej nie robi na kierowcy wrażenia. Dużą zaletą są duże i czytelne zegary. Auto zostało wyposażone m.in w: czujniki zmierzchu i parkowania (z tyłu), kamerę cofania, elektryczne fotele, automatyczną dwustrefową klimatyzację, ciemną skórzaną tapicerkę, wielofunkcyjną kierownicę, nawigację GPS, odtwarzacz DVD, aluminiowe nakładki na pedały, elektrochromatyczne lusterka boczne i wsteczne. W IS-Fie nie ma typowych usterek, wszystko zależy od tego, jak auto było użytkowane przez poprzedniego właściciela.
BMW 550, silnik benzynowy 4.4 V8, 407 KM, 600 NM, automatyczna skrzynia biegów, samochód z 2012 roku, 48 tys. km. przebiegu, 149.900 tys. zł. średnie spalanie 10,4l benzyny na 100 km., bagażnik 520 litrów, osiągi 0-100 km/h: 5 s., prędkość maksymalna 250 km/h.
BMW 550 to już szósta generacja popularnej "piątki". Auto produkowane od 2011 roku występuje w dwóch wersjach nadwoziowych: sedan i kombi. Samochód został zaprojektowany przez Polaka Jacka Frohlicha, którego projekt wygrał konkurs organizowany przez niemiecki koncern. 550 z zewnątrz wygląda masywnie, co nie jest zaskakujące biorąc pod uwagę, że waży ponad dwie tony. Wydawać by się mogło, że to dużo, ale nie dla tego silnika. Motor 4.4 V8 wyposażony w 407 koni mechanicznych potrafi spowodować szybsze bicie serca zarówno u kierowcy, jak i pasażera. Dzięki niemu, samochód doskonale przyspiesza (do setki w 5 sekund) i zapewnia przyjemną jazdę. Miejsca w środku jest naprawdę dużo, fotele znakomicie "trzymają" kierowcę i zapewniają maksymalny komfort co ma niebagatelne znaczenie przy dłuższych podróżach. Imponujących rozmiarów jest również bagażnik, 520 litrów to całkiem sporo w porównaniu do konkurentów. 550 to auto wyposażone w nowe zawieszenie. Inżynierowie niemieckiego producenta zastosowali wielowahaczowe zawieszenie podobne do tego z serii 7. BMW zostało wyposażone w: czujniki parkowania, kamerę cofania, światła LED, automatyczną dwustrefową klimatyzację, podgrzewane fotele, przyciemniane szyby, ciemną skórzaną tapicerkę, odtwarzacz DVD, nawigację GPS, panoramiczny dach, szyberdach, elektrochromatyczne lusterka boczne i wsteczne. Najczęstszymi usterkami są: porysowane boczne szyby spowodowane mało dokładnym montażem prowadnic, występujące w niektórych modelach "ściąganie" w prawo (zła kalibracja systemu Active Steering), błędne wskazania paliwa na wyświetlaczu i awarie układu chłodzenia.
Porsche Panamera, silnik benzynowy 3.6 V6, 300 KM, 400 NM, automatyczna skrzynia biegów, samochód z 2011 roku, 56 tys. km. przebiegu, 170 tys. zł., średnie spalanie 9,3l na 100 km., bagażnik 445 litrów, osiągi 0-100 km/h: 6,3 s. prędkość maksymalna 259 km/h.
Porsche Panamera to samochód, który przyciąga uwagę każdego. Opływowe kształty, duże przednie lampy i niebanalna sylwetka to znaki rozpoznawcze Porsche. Panamera została zaprojektowana przez Michaela Mauera w 2004 roku, ale do produkcji trafiła dopiero w 2009. Jest to pierwsza i jedyna limuzyna Porsche występująca z dwoma napędami: tylnym i 4x4. Do wyboru mamy kilka silników benzynowych, w tym Turbo S o mocy 550 koni mechanicznych oraz diesla - 3.0. Panamera tylko w pierwszym roku sprzedaży miała już 13% udziału w segmencie aut luksusowych. Wnętrze samochodu prezentuje się rewelacyjne, a jakość materiałów wykończeniowych jest najwyższej klasy. Komfort podróżowania zapewniają fantastyczne, smukłe fotele zamontowane zarówno z przodu jak i z tyłu co jest pewną nowością. Producent "wyrzucił" tylną kanapę dzięki czemu fotele z tyłu są przeznaczone dla dwóch osób, które mogą podróżować komfortowo. Przyciski na desce rozdzielczej znajdują się w zasięgu dłoni kierowcy i są bardzo intuicyjne, dzięki czemu wszystko ze sobą doskonale współgra. Aby obniżyć masę całego pojazdu zastosowano materiały ze stopów aluminium i magnezu: sprzęt audio Bose z głośnikami waży zaledwie 12 kilogramów. Panamera została wyposażona m.in. w: czujniki parkowania, automatyczną klimatyzację, elektrochromatyczne lusterka boczne i wsteczne, nawigację GPS, podgrzewaną przednią szybę, biszkoptową skórzaną tapicerkę, czterostrefową klimatyzację, odtwarzacz DVD, szyberdach, przyciemniane szyby oraz system audio firmy Bose. Największą wadą tego modelu Porsche są wysokie ceny części zamienne i wysokie koszty eksploatacji. Najczęstszymi usterkami są: występujące problemy z elektryką, awarie skrzyń biegów i silników.
Adam Kornacki przygotował dla Michała niespodziankę, którą okazał się:
Dodge Challenger SRT8, silnik benzynowy 6.1, 500 KM, 900 NM, manualna skrzynia biegów, samochód z 2010 roku, 48 tys. km. przebiegu, 154.900 tys. zł., średnie spalanie: 20l benzyny na 100 km, bagażnik ok. 400 litrów, osiągi 0-100 km/h: 5 s., prędkość maksymalna: 310 km/h.
Dodge Challenger to amerykański "pony car" produkowany w Kanadzie. Obecna, trzecia generacja zbudowana została na tej samej płycie podłogowej co Chrysler 300C. Zarówno model Challenger jak i Charger w wersji SRT8 mają pod maską ten sam benzynowy silnik. Elementy przedniego zawieszenia zostały "pożyczone" od Mercedesa W220, a tylnego od W211. Dodge jest przykładem typowego amerykańskiego samochodu. Olbrzymia moc oraz kanciaste kształty wyróżniają tę maszynę na tle konkurencji. Wrażenie robi potężna maska (w testowanym modelu z karbonu) z dwoma wlotami powietrza. Zamontowano w niej również dwa zamki, by w trakcie "dynamicznej" jazdy klapa nam nie "odfrunęła". Uwagę przykuwa także sporych rozmiarów, piękny, czarny grill. Środek auta nie budzi już takiego entuzjazmu jak jego wygląd zewnętrzny Mimo, że wersja SRT8 jest najmocniejsza i najlepiej wyposażona, to wnętrze jest surowe i dosyć toporne. Dodge'owi brakuje elegancji i wdzięku, które występowały zarówno w Panamerze jak i w 550. Największym minusem Challengera jest fatalna, 6-biegowa manualna skrzynia biegów. Dziwić może fakt, że producent postawił na takie rozwiązanie przy 6-litrowym silniku i mocy ponad 500 koni mechanicznych. Biegi wchodzą ciężko, a ich zmiana przypomina drogę przez mękę. Imponuje za to praca silnika, której można słuchać niczym symfonii Beethovena. Dodge został wyposażony w: karbonowy wał napędowy, sportowe zawieszenie, układ hamulcowy big brake stop-tech, układ wydechowy Borla, kompresor Edelbrock, karbonową maskę i progi Seibon, nawigację GPS, skórzaną tapicerkę, kamerę cofania, automatyczną klimatyzację, odtwarzacz DVD i czujniki parkowania. Wartość wszystkich dodatków to 100 tys.zł. Do najczęściej występujących w tym modelu usterek należą: awarie układu chłodzenia, przepalające się żarówki deski rozdzielczej, wycieki oleju z układu napędowego oraz awarie przekładni kierowniczej.