Idalia chciałaby zobaczyć: Volkswagena Passata Alltrack, Audi A4 oraz Volvo V60 D4.
Volkswagen Passat Alltrack, silnik wysokoprężny 2.0, 170 KM, 350 NM, automatyczna skrzynia biegów DSG, samochód z 2013 roku, 151 tys. km. przebiegu, cena: 80 tys. zł, średnie spalanie: 5,8l ON na 100 km, bagażnik: 603 litrów, osiągi 0-100 km/h: 9 s., prędkość maksymalna: 211 km/h.
Passat B7 na rynku pojawił się w 2010 roku, ale dopiero w 2012 weszła do sprzedaży wersja uterenowiona. Była dostępna tylko i wyłącznie z nadwoziem kombi. We wszystkich Alltrackach występował napęd na cztery koła. Auto zostało wyposażone w sprzęgło szwedzkiej firmy Haldex, które w razie potrzeby ma załączyć napęd na tylne koła, maksymalnie 50:50%. W porównaniu do zwykłego Passata Altrack ma podwyższone podwozie o 30 mm. Dzięki temu rozwiązaniu unikniemy przykrych konsekwencji np. wpadnięcia w drogowe dziury czy pokonania wyższego krawężnika. Dodatkowo, silnik został zabezpieczony metalową osłoną, której zadaniem jest chronić go przed uszkodzeniami mechanicznymi oraz zabrudzeniami. W Passacie znajdziemy sporo miejsca, fotele zapewniają wysoki komfort podróży, co może mieć niebagatelne znaczenie przy pokonywaniu dłuższych tras. Bez wątpienia, największym atutem Alltracka jest jego bagażnik. Ponad 600 litrów sprawia, że nawet najbardziej wymagający pasażerowie będą usatysfakcjonowani tą pojemnością. Niestety, auto sporo waży (1,7 tony) i jego ciężar przekłada się na właściwości jezdne. Auto traci na swojej dynamice, co przy tej mocy i pojemności silnika jest odczuwalne. Samochód został wyposażony w m.in.: relingi dachowe, nawigację GPS, światła LED, kamerę cofania, dwustrefową klimatyzację, podgrzewane lusterka boczne, podgrzewane przednie siedzenia, wielofunkcyjną kierownicę oraz czujniki parkowania z przodu. Do największych wad tego modelu należą: trzeszczące plastiki deski rozdzielczej, awarie filtra cząstek stałych, zaparowywanie kloszy reflektorów oraz usterki związane ze skrzynią biegów.
Audi A4 Avant, silnik wysokoprężny 2.0, 150 KM, 320 NM, automatyczna skrzynia biegów bezstopniowy CVT, samochód z 2014 roku, 29 tys. km. przebiegu, cena: 112 tys. zł., średnie spalanie: 4,9l ON na 100 km., bagażnik: 490 litrów, osiągi 0-100 km/h: 9,5 s., prędkość maksymalna: 200 km/h.
Audi A4 B8 na rynku zadebiutowało w 2007 roku. Model ten został zaprojektowany przez słynnego Waltera da Silvę, twórcę tak kultowych aut jak Alfa Romeo 156 czy Audi R8. A4 zostało zbudowane na zupełnie nowej płycie podłogowej, w której silniki zamontowane są wzdłużnie. Prezentowany model został wyposażony w napęd na przednią oś, choć występowała także popularna wersja Quatrro z napędem 4x4. Zyskało dużą sympatię kierowców przede wszystkim w Stanach Zjednoczonych, Niemczech i Chinach. To, co zwraca uwagę kierowcy po zajęciu miejsca za kierownicą, to bardzo wysoka jakość użytych materiałów. Co prawda miejsca w środku nie jest tak dużo jak w Passacie, ale bardzo dobrze skonstruowana i intuicyjna deska rozdzielcza rekompensuje ten niedobór przestrzeni. Największą wadą A4 jest bez wątpienia bagażnik. W tej klasie aut kupujący ma prawo oczekiwać zdecydowanie więcej od zaledwie 490 litrów oferowanych przez producenta w tym modelu. Auto jest bardzo dobrze wyposażone, a w jego skład wchodzą: Bluetooth, czujnik deszczu, światła ksenonowe, czujnik zmierzchu, automatyczna klimatyzacja, nawigacja GPS, światła do jazdy dziennej, wielofunkcyjna kierownica, czujnik parkowania tylnego, komputer pokładowy, isofix, gniazdo SD oraz elektryczne szyby tylne. Do najczęstszych usterek występujących w tym modelu należą: kosztowne naprawy zawieszenia, problemy ze skrzynią biegów przy wyższych przebiegach, zawieszanie się systemu multimedialnego (rozwiązaniem problemu jest aktualizacja oprogramowania) czy awarie przednich łożysk.
Volvo V60 D4, silnik wysokoprężny 2.0, 190 KM, 400 NM, automatyczna 8-biegowa skrzynia gaeretronic, samochód z 2014 roku, 3300 km. przebiegu, cena: 105 tys. zł. średnie spalanie: 4,5l ON na 100 km. bagażnik: 430 litrów, osiągi 0-100 km/h: 7,7 s., prędkość maksymalna: 225 km/h.
Volvo V60 pojawiło się na rynku w 2011 roku i już dwa lata później przeszło face lifting. Szwedzki producent zmienił w tym samym roku reflektory, grill, zderzaki i alufelgi. W 2013 roku pojawiła się również wersja hybrydowa V60 z silnikiem diesla. Nadwozie V60 może się podobać. Agresywna i dynamiczna linia powoduje, że pierwszą myślą jaka przychodzi do głowy na sam widok tego samochodu jest: To auto ma pazur! I tak jest w rzeczywistości. Dwulitrowy diesel wyposażony w 190 koni mechanicznych zapewnia przyjemną jazdę, podczas podróży czuć moc silnika, co przekłada się na komfort i dynamikę jazdy. Właściwości jezdne zdecydowanie rekompensują największą wadę tego modelu. Wnętrze auta jest dosyć ciasne i małe w porównaniu do konkurencji. Na pochwałę zasługuje jednak jakość użytych materiałów wykończeniowych, która jest bardzo dobra oraz komfortowe fotele, z których od lat słynie Volvo. Również w zakresie bezpieczeństwa Szwed wyprzedza zdecydowanie swoich rywali. Prezentowany V60 został wyposażony w m.in.: system City Safety (laserowy czujnik ograniczający ryzyko kolizji przy prędkości do 50 km/h), 6 poduszek powietrznych dla kierowcy i pasażera, dwie poduszki boczne, kurtyny powietrzne, DSTC (układ kontroli stabilności dynamicznej kontroli trakcji), SIPS (system zabezpieczeń przed skutkami uderzeń bocznych), WHIPS (system zabezpieczeń przed urazami kręgosłupa szyjnego), elektrycznie sterowany hamulec postojowy. Najbardziej awaryjne są auta wyprodukowane przez Volvo w 2012 roku. Dość często występującym problemem jest niewłaściwie zamocowana wiązka pod fotelem kierowcy. Przy przesuwaniu siedzenia może dojść do jej przerwania co skutkować może kłopotami z systemem odpowiedzialnym za prawidłowe działanie poduszek powietrznych.
Adam Kornacki przygotował niespodziankę dla naszej bohaterki. Okazało się nią:
BMW 520d Touring, silnik wysokoprężny 2.0, 184KM, 380 NM, manualna skrzynia biegów, samochód z 2011 roku, 99 tys. km. przebiegu, cena: 93 tys. zł., średnie spalanie: 5l ON na 100 km., bagażnik: 560 litrów, osiągi 0-100 km/h:
8,3 s., prędkość maksymalna: 222 km/h.
BMW 520 D to auto produkowane od 2010 roku. Występowało w trzech wersjach nadwoziowych: sedan, kombi oraz liftback, oznaczonym jako GT. W 2013 roku model przeszedł face lifting, z przodu obniżono wloty powietrza, delikatnie zmodyfikowano także grill. W standardzie wszystkie auta zostały wyposażone w światła ksenonowe oraz kierunkowskazy w lusterkach. Niemiecki producent oferował BMW serii 5 również z napędem 4x4. Samochód ma aż 3 metry długości, co może zniechęcać do zakupu niektórych zainteresowanych. Mimo sporych gabarytów to auto potrafi jeździć, i to jak! Największym plusem prezentowanego modelu jest silnik. Dwulitrowy diesel o mocy 184 koni mechanicznych zapewnia szybką i dynamiczną jazdę. Jednostka pracuje kulturalnie, zarówno kierowca jak i pasażerowie nie odczuwają żadnego hałasu w środku, jak to bywa w przypadku innych diesli. Miejsca w środku jest naprawdę sporo. Zarówno kierowca jak i pasażerowie mogą w tym samochodzie podróżować komfortowo. Sporym udogodnieniem jest regulacja fotela oraz kierownicy niemal w każdej pozycji. Konsola środkowa jest skierowana wprost na prowadzącego, przez co sterowanie przyciskami jest proste i intuicyjne. W skład wyposażenia 520 D Touring wchodzi: 6 poduszek powietrznych, alufelgi, automatyczna klimatyzacja, podgrzewane fotele, podgrzewana przednia szyba, wielofunkcyjna kierownica, nawigacja oraz światła ksenonowe. Do najczęstszych usterek tego modelu można zaliczyć: akcję serwisową w razie wypadku z uczestnictwem pieszego, uszkodzenia skraplacza klimatyzacji i wycierające się przyciski oraz skórę.