W Jeleniej Górze ekipa Jerzego Nowaka będzie zmuszona powalić kolejny element skrubera - silos. W tym celu należy poprowadzić dookoła niego linę, połączyć ją szeklą, przymocować do ramienia koparki i dopiero wówczas można odrywać silos od obiektu - to karkołomne zadanie trzeba wykonać na wysokości, ryzykując opuszczenie bezpiecznego kosza. W Zielonej Górze demontaż żurawia utrudni konieczność ręcznego wybijania zabezpieczonych sworzni, a na domiar złego konfliktowy operator dźwigu kołowego odmówi współpracy podczas prób przeniesienia zdemontowanej części na naczepę. W Będzinie po zakończeniu przygotowań do detonacji starej chłodni parabolicznej na terenie czynnej elektrowni Łagisza jeden z pracowników Krzysztofa poda w wątpliwość koncepcję wybuchu.