W 1987 roku na terenie Lasu Kabackiego, na obrzeżach Warszawy, rozbił się samolot pasażerski Polskich Linii Lotniczych. Wszyscy obecni na pokładzie zginęli. Do dziś jest to najczarniejszy dzień w historii polskiego lotnictwa. Dlaczego doszło do wypadku? Czy można było mu zapobiec?
9 maja 1987 roku samolot pasażerski „Tadeusz Kościuszko” Polskich Linii Lotniczych wystartował z Warszawy do Nowego Jorku. Na pokładzie znajdowały się 183 osoby. Po kilkudziesięciu minutach lotu, w wyniku awarii silników, kapitan zdecydował się na powrót do Warszawy i awaryjne lądowanie. Kilka chwil później samolot z prędkością około 470 km/h uderzył w ziemię na terenie Lasu Kabackiego. Wszyscy pasażerowie i członkowie załogi zginęli na miejscu.
W trzecim odcinku serii „Największe polskie katastrofy” przedstawimy kulisy największej katastrofy lotniczej w historii polskiego lotnictwa. Wypowiedzi świadków, pilotów oraz ekspertów pomogą odtworzyć dzień tragedii i wyjaśnić jej przyczyny. W szczątkach rozbitego samolotu odnaleziono rejestrator głosu i czarną skrzynkę, dzięki której zapis zrelacjonuje nam przebieg zdarzeń minuta po minucie.