STOLIK BALKONOWY
- Budowę stolika należy zacząć od zaokrąglenia krawędzi blatu oraz płyty mocującej blat stołu do ściany. Mateusz wykonał swój stolik z dwóch płyt sosnowych, o wymiarach 60cm na 30cm. Aby linia zaokrąglenia była równa, jej obrys możecie wykonać przykładając do krawędzi tarczę szlifierską lub jakikolwiek okrągły przedmiot. Dodatkowo, aby podczas cięcia nie postrzępić drewna, na odrysowanej linii należy wykonać zagłębienie nożem.
- Z płyty mocującej blat do ściany wytnijcie wysuwany wspornik, który będzie podtrzymywał blat po rozłożeniu stolika. Zaznaczcie ołówkiem linię przecięcia dzielącą płytę na 2 połowy. Nie dociągajcie linii do górnej krawędzi płyty, ale zostawiając ok 7 cm przerwy na górze, poprowadźcie ją pod kątem prostym w bok. W odległości ok. 5 cm od bocznej krawędzi płyty, linia cięcia powinna iść po łuku do góry, aż do górnej krawędzi blatu. Dzięki temu płyta będzie posiadać wysuwany na zawiasach wspornik, oraz część mocującą ją do ściany balkonu.
- Po wycięciu wszystkich elementów stolika, oszlifujcie krawędzie przy pomocy papieru ściernego. W dolnej części wyciętego wspornika, wywierćcie otwornicą uchwyt ułatwiający jego składanie i rozkładanie.
- Teraz kolej na montaż zawiasów. Przy pomocy wkrętów, połączcie płytę mocującą stolik z wysuwanym wspornikiem dwoma zawiasami. Następnie kolejnymi dwoma zawiasami, górną krawędź płyty mocującej połączcie z blatem stolika.
- Na koniec w płycie mocującej, pod zawiasami należy wywiercić otwory, przez które później przełożymy śruby, którymi przykręcimy stolik do ściany balkonu.
LAMPKA SOLARNA
- Jako obudowę lampki Mateusz postanowił wykorzystać starą maszynkę do mielenia mięsa. Jej modyfikację rozpoczniemy od pozbycia się jej zbędnych elementów: sitka, noża i ślimaka. O ile dwa pierwsze elementy wystarczy wykręcić, to ślimak jest na stałe połączony z trzpieniem, do którego zamocowana jest korba. Dlatego po wyjęciu ślimaka przy pomocy szlifierki kątowej z tarczą do cięcia metalu należy go odciąć, tak, aby pozostał sam trzpień, który przyda nam się ponownie przy skręcaniu lampki w całość.
- Tuż obok korby należy wywiercić otwór na przewody zasilające. Posłużcie się wiertłem do metalu o rozmiarze 6. Ze względów estetycznych, otwór należy wykonać w miejscu mało widocznym.
- Teraz wykonajcie mocowanie na oprawę na żarówkę. Mateusz posłużył się kawałkiem cienkiej blachy, z której wyciął mniejszą o wymiarach 8cm na 2cm, tak aby zmieściła się w maszynce do mięsa. Na jednym z końców wywierćcie otwory na śruby oraz podcięcia na przewody.
- Z jednej strony blaszki przykręćcie oprawę żarówki, przeciągając kable przez nacięcia. Żarówkę i oprawę przykręćcie do blachy śrubami M2 o wymiarach 5mm na 20mm. Na koniec wygnijcie mocowanie tak, aby tworzyło kształt litery „j”.
- Zanim przystąpicie do przykręcania blaszki wewnątrz maszynki do mięsa, przy pomocy uciętego wcześniej trzpienia, zamontujcie ponownie korbę maszynki. Jeżeli nie zrobicie tego teraz, później nie będziecie mieli na to miejsca wewnątrz i pozbawicie waszą lampkę efektownego elementu stylistycznego.
- Po tym jak korba znajdzie się już na swoim miejscu, żarówkę, wraz z blaszką należy umieścić wewnątrz maszynki, tak aby źródło światła znajdowało się w miejscu, w którym wcześniej znajdowało się sitko do mielenia. Do zamocowana żarówki w środku posłuży nam zwykły blachowkręt.
- Teraz do kabli wychodzących od żarówki, przy pomocy kostki elektrycznej, przyłączcie kabel przedłużający, który będzie szedł do regulatora napięcia. Możecie wykorzystać w tym celu kabel ze starej lampy, lub inny kabel zasilający taki, jak ze starego przedłużacza. Jeżeli wasz kabel nie ma przełącznika, będziecie musieli go zamontować, bo w przeciwnym razie, lampka będzie się świecić cały czas. Na koniec w miejscu, w którym znajduje się żarówka umieśćcie nakrętkę, która poprawi wygląd lampki.
- Teraz pora podłączyć lampkę, oraz pozostałe elementy, takie jak akumulator i panel fotwoltaiczny do regulatora napięcie. Każde urządzenie tego typu posiada oznaczenia, mówiące o tym, w którym miejscu należy podłączyć poszczególne podzespoły.
- Ostatnim etapem jest umieszczenie panelu słonecznego w odpowiednio naświetlonym miejscu. 7 godzin pełnego słońca naładuje akumulator o ok. 20%, co przekłada się na 8 godzin świecenia lampki.
POCHŁANIACZ WILGOCI
- Pochłaniacz wilgoci wykonamy z plastikowego pojemnika na żywność. Zaczniemy od zbudowania kratki, która uniesie higroskopijny wkład nad dnem pojemnika. Z listewek PCW, Mateusz wykonał kratkę, o dwóch żeberkach umieszczonych wzdłuż pojemnika i trzech umieszczonych w poprzek. W obu listwach podłużnych, posługując się brzeszczotem należy wyciąć 3 wąskie szpary, w równych odstępach. Następnie w listwach poprzecznych wycinamy po 2 szpary. Odległość między nimi powinna wynosić tyle ile wyniesie rozstaw żeberek podłużnych. Jeżeli wasze nacięcia w listwach podłużnych są wykonane od góry, wówczas w listwach poprzecznych należy je zrobić od spodu tak, aby po złożeniu żeberka kratki się zazębiły.
- Zanim umieścicie kratkę na dnie pojemnika, warto wykonać niewielkie nacięcie, pomiędzy powstałymi ściankami. Dzięki temu, płyn który będzie gromadził się na dnie pojemnika, będzie miał swobodny przepływ pomiędzy poszczególnymi komorami.
- Po wsadzeniu kratki, umieśćcie na niej woreczek z granulatem. Pamiętajcie, aby wyciągając granulat z opakowania założyć rękawice ochronne, ponieważ jest on drażliwy dla skóry.
- W pokrywie pojemnika wytnijcie otwór na wentylator. Posłużcie się kratką od komputerowego wentylatora, do obrysowania krawędzi otworu i zaznaczenia miejsc na śruby. Do wycięcia otworu najlepiej posłużyć się nożem monterskim, którego ostrze można podgrzać dla ułatwienia sobie zadania. Następnie wykonajcie otwór na kabel zasilający.
- Przykręćcie wentylator od spodu pokrywki do kratki znajdującej się na zewnątrz.
- Wentylator będzie zasilany przez kabel USB o napięciu 5V, dzięki czemu wiatrak będzie obracać się wolniej i ciszej. Końcówkę kabla należy obciąć i zdjąć kawałek izolacji. W środku znajdziecie 4 kable, czarny i czerwony, odpowiedzialne za zasilanie oraz 2 pozostałe do transmisji danych, które są zbędne. Po ich usunięciu, należy zlutować ze sobą kable wychodzące od wentylatora z ich odpowiednikami z przewodu USB.
- Na koniec w ściankach bocznych pochłaniacza należy wywiercić otwory, przy pomocy wiertarki. Rozmieszczenie otworów jest kwestią dowolną. Pamiętajcie jednak, że na dnie pojemnika będzie gromadził się płyn, więc nie mogą znajdować się one zbyt nisko. Dla ułatwienia sobie wylewania płynu ze zbiornika, w jednym z rogów Mateusz wywiercił mniej otworów, dzięki czemu przy przechyleniu pełnego pochłaniacza na jedną stronę, płyn nie będzie wylewać się na bok.
podziel się: