Tak samo jak w przypadku kilku poprzednich klasyków, Adam na początek zabrał się za kompletne wybebeszenie „kredensa”. Po wyjęciu wszystkich elementów wnętrza auto trafiło do blacharza, który wymienił dwa przednie błotniki, naprawił progi oraz przedni pas. Cała ta operacja wyniosła 2100 zł, jednak oczywiście nie był to koniec wydatków. Auto następnie pojechało do lakiernika – za polakierowanie całej karoserii, komory silnika oraz bagażnika lakiernik zainkasował 5800 zł. Pozostało zająć się kilkoma drobiazgami – Adam uszczelnił silnik oraz wymienił wysprzęglik wraz z łożyskiem, dzięki czemu skrzynia biegów znów zaczęła pracować prawidłowo. Jedyne, co pozostało to złożenie tych ogromnych puzzli. Po kilku dniach pracy odnowiony Fiat wrócił do zachwyconego właściciela.
Fiat 125p
Koszty napraw: