Adam mocno ruszy z projektem pick-upa - przywiezie na lawecie nadwozie GMC 100 z lat 40. XX wieku, wpadnie na trop dobrze zachowanej nitowanej ramy z lat 50. w okazyjnej cenie, wstępnie rozważy modyfikacje zawieszenia, a potem przymierzy silnik oraz nadwozie do ramy tak, by laserowo wyznaczyć nowe miejsca mocowania podzespołów. Mechanik z Wołomina rozbierze też tylny most by przekonać się, w jakim jest stanie. Grzesiek postanowi zadbać o odpowiednie zbalansowanie repliki Cobry - za pomocą specjalnej wagi i prowizorycznych amortyzatorów spróbuje właściwe rozłożyć masę. Wpadnie też po inspirację do fabryki w Trześni, produkującej nadwozia na zamówienie marki Shelby. Kolejnymi etapami prac w Ryglicach będą: weryfikacja stanu silnika, wypracowanie koncepcji przeróbki miski olejowej oraz poszukiwania pasującego dyferencjału.